W przeciwieństwie do wielu innych miejsc na świecie port w Katanii nie jest wizytówką miasta. Nie zachęca on specjalnie, by się tu spotykać i zazwyczaj nie ma tu wielu turystów i mieszkańców. Można tu jednak przyjemnie spędzić czas – również przy kawie, drinku czy piwie.

Port w Katanii znajduje się mniej więcej w połowie drogi pomiędzy dworcem kolejowym Catania Centrale a dworcem autobusowym zlokalizowanym na Piazza Borsellino. Będąc w tych okolicach, najlepiej pójść do portu piechotą – wejście znajduje się od strony Via Cardinale Dusmet (ikonka z ludzikiem na mapie powyżej). „Miłośnicy” katańskiej komunikacji miejskiej mogą spróbować dotrzeć tu np. autobusem linii 628R, wysiadając na przystanku Dusmet Porto (ikonka autobusu).

Zasadniczo port ma charakter handlowy – działają tu linie promowe, które umożliwiają transport towarów. Jest tu jednak również marina, w której cumuje mnóstwo jachtów. Działa też klub żeglarski.


Planowane są jednak prace, które spowodują, że do portu powrócą mieszkańcy. Zrewitalizowana i odbudowana ma zostać promenada, więc niewykluczone, że także miłośnicy kontaktu z morzem, którzy przyjeżdżają do Katanii, za jakiś czas będą mieli więcej powodów do radości. Na razie jednak osobom, które odwiedzając port, chcą usiąść i rozkoszować się widokiem i zapachem wody, popijając przy tym np. kawę, musi wystarczyć jednak dosłownie kilka lokali.
1. La Bitta

Najprzyjemniejszym miejscem, by posiedzieć w porcie i pocieszyć się sycylijskim słońcem, jest z pewnością La Bitta zlokalizowana przy wschodnim molo Levante. Przed charakterystycznym okrągłym barem jest kilkanaście stolików z wygodnymi, wyższymi krzesłami. Jest tu szeroki wybór napojów i podstawowe przekąski, takie jak chipsy czy cornetti. Biorąc pod uwagę klimat, ceny są tu całkiem przystępne – za piwo zapłacicie 3 euro, a za małe opakowania chipsów – 1 euro. Sporym minusem jest brak toalety. Choć wejście do niej znajduje się na tyłach baru, to gdy byliśmy tu w lutym 2024 r. nie można było z niej skorzystać.


2. Docks Bar
Nieco dalej od morza, w pobliżu do wejścia do portu, znajduje się Docks Bar. Choć miejsce nie ma takiego klimatu jak La Bitta, to możecie usiąść tu zarówno w środku, jak i na zewnątrz (na przystosowanych do tego, pomalowanych na biało klimatycznych paletach). Raczej nie sugerujcie się zdjęciami z Googla, które wskazują na to, że możecie tu zjeść ryby czy makarony – większość z nich pochodzi sprzed paru dobrych lat. Obecnie jest tu tavola calda, co oznacza, że możecie trafić np. na cipollinę, pizzettę czy panini. Są też cornetti i inne słodkości. Do tego dobra kawa w standardowych, włoskich cenach (espresso – 1 euro) i dosyć szeroki wybór innych napoi. Na plus również obecność toalety.

Lokal prowadzony jest przez rodzinę, obsługa jest bardzo sympatyczna, a nawet mówi po angielsku. Godziny otwarcia sprawiają, że wśród klientów są zarówno rybacy, załogi łodzi czy strażnicy portowi, jak i… imprezowicze. Docks Bar otwiera się około 3:00 i zamyka o 23:00 (choć czytaliśmy też, że otwiera się raczej o 4:00, a zamyka już około 20:00). W każdym razie – polecamy.


3. Caffè del Porto

Jeszcze kilka lat temu Caffè del Porto prezentowało się zdecydowanie lepiej. Były stoliki na zewnątrz, muzyka na żywo i dobrze prosperująca kuchnia. Pozostały po tym głównie wspomnienia.


Kiedy tu przyszliśmy w ciągu dnia, w ladzie było kilka przekąsek, które jednak nie zachęcały, by je zamówić. Poprzestaliśmy na piwie, którego cena startuje od 3 euro, co nie jest małą kwotą, biorąc pod uwagę to, jak niewiele oferuje ten lokal. Dlatego jeśli wybieracie się do portu, lepiej wybierzcie inne miejsca.

